Pismo Święte upewnia nas o tym, że genezą kapłaństwa jest miłość Boga do człowieka. Oto Jezus lituje się nad ludźmi, gdyż byli jak owce pozostawione bez opieki.
„A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza” (Mt 9, 36).
Powołanie kapłańskie rodzi się z tej właśnie miłości i troski Boga o człowieka znękanego i porzuconego, o człowieka, który jest krzywdzony nie tylko przez innych ludzi, ale nawet — jak syn marnotrawny – przez samego siebie. Kapłaństwo wynika jednak nie tylko z troski Boga o ludzi poranionych i bezradnych. Wynika ono z troski o każdego człowieka, a zatem także z troski o ludzi, którzy dojrzale kochają i są już szczęśliwi.